Co można zrobić w niecałe dwa tygodnie dla zdrowia i dobrego samopoczucia, a dokładniej już w dziesięć dni? Okazuje się, że całkiem sporo. Wręcz bardzo dużo? Tyle wystarczy by zyskać więcej energii, sił i by wygląd też był zdrowszy. A co konkretnie trzeba zrobić?Wystarczy skupić się na spożywaniu samych warzyw oraz piciu wody przez dokladnie dziesieć dni.
Skąd przychodzi taka porada?
O tej recepcie na zdrowie dosadnie mówi Pismo Święte, a dokładniej Księga Daniela.
Znacie historię Daniela?
Daniel to wyjątkowo piękna postać ze Starego Testamentu. Zawsze wierny i oddany Bogu, jego przykazaniom, zawsze pokładający w nim nadzieję. Bóg błogosławił Danielowi, pomagał mu w trudnościach, wyciągał z licznych kłopotów.
Pewnego razu babiloński władca Nabuchodonozor rozkazał nadzorcy służby dworskiej przyprowadzenie do swojego pałacu młodzieńców spośród Izraelitów, bez skazy, zdrowych, o pięknym wyglądzie i obdarzonych mądrością oraz rozumem. Wśród przyprowadzonych przed króla synów judzkich znalazł się między innymi Daniel. Król przydzielił Danielowi oraz pozostałym młodzieńcom codzienną porcję potraw królewskich i wina, które zwykli spożywać królewscy wybrańcy i kazał wychowywać ich na takiej królewskiej „diecie” przez trzy lata. Po tym okresie judzcy młodzieńcy mieli być gotowi na rozpoczęcie służby przy babilońskim królu.
Daniel, jako że wierny był przede wszystkim Bogu, nie chciał jeść potraw królewskich, ani też pić królewskiego wina. Poprosił więc nadzorcę służby dworskiej o zmianę diety z tej królewskiej, rzekomo cudownej, dającej siły i witalność, na jego własną, zgodną ze wskazówkami Bożymi, to jest na jarzyny i wodę oraz poprosił by ów nadzorca poddał ich dziesięciodniowej – dniowej próbie. Daniel obiecał, że po upływie owego okresu, nadzorca będzie mógł postąpić z nim adekwatnie do rezultatów owej diety.
„Poddaj sługi twoje dziecieciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia i wodę do picia. Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają młodzieńcy jedzący potrawy królewskie, i postąpisz ze swoimi sługami według tego, co zobaczysz. Przystał na to żądanie i poddał ich dziecięciodniowej próbie. A po upływie dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy królewskie. Strażnik zabierał więc ich potrawy i wino do picia, a podawał im jarzyny.” BIBLIA TYSIĄCLECIA, KSIĘGA DANIELA, 1:12-16
Po upływie niecałych dwóch tygodni okazało się, że Daniel i jego przyjaciele, wyglądali lepiej niż młodzieńcy z królewskiego dworu, żywiący się królewskimi potrawami. I to jest doskonała wskazówka, co warto jeść, po jak długim czasie można oczekiwać pierwszych rezultatów.
Z mojego doświadczenia wynika, że już po tygodniu stosowania zasady jedzenia bardzo zróżnicowanych warzyw i picia wody oraz ziół, przy jednoczesnym maksymalnym ograniczeniu lub odstawieniu produktów typu mięso, nabiał, produkty pakowane, przetwarzane, słodkie i smażone, widać ogromną różnicę w stanie zdrowia i samopoczucia. Osoby, które decydują się na zmianę stylu życia, po kilku dniach od rozpoczęcia wprowadzania prozdrowotnych nawyków, w tym po wprowadzeniu do swojego codziennego jadłospisu ogromnej porcji warzyw, są w szoku, że mają więcej energii, sił, że czują się znacznie lepiej, że mijają różne dolegliwości.
Dlatego też warto pochylić się nad Pismem Świętym i wyżej wskazanym fragmentem. Warto pomyśleć nad wprowadzeniem zmian w dotychczasowych nawykach żywieniowych, na początek chociażby na krótki czas, właśnie na przysłowiowe dziesięć dni. Bo czym jest ten krótki okres czasu w stosunku do całego życia? To zaledwie maleńki wycinek całości. Owe niecałe dwa tygodnie przeminą niczym błyskawica, człowiek się nawet nie zorientuje kiedy. A korzyści ogromne, ale jak nie spróbujesz, nie będziesz mógł się o tym przekonać.
Nie musisz wierzyć, że taka nazwijmy to „dieta Daniela” zadziała na poprawę twojego stanu zdrowia, czy wyglądu, ale możesz pójść w kierunku empirycznym i wypróbować, jak zadziała na ciebie. Oczywiście warto wcześniej wprowadzanie prozdrowotnych nawyków żywieniowych skonsultować ze specjalistą, tak by owe nowe nawyki i zmiany były w pełni dostosowane do twojego dotychczasowego stanu zdrowia, trybu życia, jak też do twojej osobistej sytuacji życiowej. Każda bowiem zmiana wymaga pewnego wysiłku, nie każdy jest na nią gotowy, nie każdy wie, jak ją wprowadzić. Stąd fachowa pomoc może być niezbędna, a już na pewno bardzo przydatna.
Powodzenia w prowadzaniu dobrych, prozdrowotnych zmian, w tym przede wszystkim w prowadzaniu dobrych nawyków żywieniowych. Pamiętaj też, że takie nawyki muszą zamienić się w coś trwałego. Tylko to pozwoli ci na kontynuację tego, co dobre i zdrowe. Takie nawyki to najlepsze możliwe leki na rynku, które warto „brać” codziennie, do końca życia. Właściwie to takie „leki”, które w dzisiejszych czasach musimy wręcz aplikować, są naszą koniecznością i naszym obowiązkiem, jeżeli rzeczywiście chcemy być zdrowi.
